Kiedy dziecko nie jest na nic uczulone i może jeść wszystko, jego karmienie nie sprawia problemów. natomiast co zrobić z takim, które nie może ani mleka krowiego, ani glutenu do tego?
Obierać na tony ziemniaki, marchewkę i inne warzywa i owoce, podawać rośliny strączkowe bogate w białko, a jako uzupełnienie raz lub dwa razy dziennie można podawać specjalną kaszkę. Może to być Minima firmy Bobovita albo Sinlac Nestle. Obie są na bazie mączki chleba świętojańskiego oraz mąki ryżowej, z tym że w różnych proporcjach. Zawierają wiele składników dostosowanych do potrzeb małego dziecka – witamin, minerałów i błonnika. Obie są produktem zbożowym do rozpuszczania w wodzie. W praktyce różnią się tym, że Minima ma mniejsze opakowanie, a zużyć je trzeba w ciągu dwóch tygodni. Niejadek z paczką Sinlac’a może się nie wyrobić:) Na niekorzyść Minimy z kolei przemawia fakt, że zawiera cukier. Podsumowując można powiedzieć, że dobrze, że w ogóle jest czym karmić alergiczne dzieci, a kaszki można testować na zmianę.