Mniej soli, więcej ziół

Doprawianie potraw solą wzbogaca ich smak, ale także przedłuża ich świeżość. Nie wyobrażamy sobie chipsów czy frytek bez soli, obowiązkowo dodajemy ją także do ziemniaków gotowanych, pieczonych ryb i mięs, ale niestety także solimy jedzenie dla maluchów. A to ogromny błąd.

Polacy, także ci najmniejsi, jedzą za dużo soli

Polacy, także ci najmniejsi, jedzą za dużo soli

Groźna dla zdrowia

Sól zawiera chlorek sodu, który przyczynia się do powstawania wielu chorób: nadciśnienia tętniczego, miażdżycy, chorób nerek, żołądka, cukrzycy. Zbyt duża ilość soli w diecie to także większa otyłość, niebezpieczeństwo wystąpienia udaru mózgu czy chorób układu nerwowego.

Dorosła osoba powinna zjadać dziennie 1 gram soli, tymczasem pochłania jej nawet 15 gramów, a nawyki żywieniowe dorosłych mają bezpośrednie przełożenie na nawyki dzieci. Dlatego lepiej w ogóle nie przyzwyczajać dzieci do słonego smaku, a sól używaną do przyprawiania obiadków można zastąpić naturalnymi ziołami, takimi jak bazylia, estragon, rozmaryn, oregano, ale także koperek, natka pietruszki czy majeranek. Warto także unikać typowych przekąsek, typu paluszki, orzeszki, popcorn. Sól często dodawana jest także do tak lubianych przez dzieci kukurydzianych chrupek i wafli ryżowych.

Warto także zdać sobie sprawę, że gotowanie dań z półproduktów, czyli kostek rosołowych, sosów z torebek także zwiększa ilość zjadanego chlorku sodu przez dzieci. Jeśli kupujemy produkty gotowe, to koniecznie należy przeczytać skład dania na opakowaniu – jeśli na 100 gramów produktu jest 0,1 gramów sodu, oznacza to, że jego zawartość jest niska, 0,1 do 0,5 gramów to już zawartość umiarkowana. Dziecko, które nie przywykło do słonych potraw będzie soliło mniej także wtedy, gdy już samodzielnie będzie przygotowywało swoje posiłki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *