Hartujemy dziecko, by było zdrowsze

Zapalenie górnych dróg oddechowych to najczęstsza przyczyna nieobecności dziecka w szkole czy przedszkolu. Może pojawić się nawet kilka razy do roku. Gorączka, katar, kaszel mogą zmienić się w zapalenie oskrzeli czy płuc, męczyć nawet kilka tygodni. Dlatego warto hartować dzieci i dbać o ich dietę, by choroba pojawiała się jak najrzadziej (kliknij).

Jest zima? Trzeba wyjść na spacer!

Jest zima? Trzeba wyjść na spacer!

Niewykształcona odporność

Trudno co prawda uniknąć chorób dziecięcych, gdy maluch nagle zaczyna chodzić do żłobka czy przedszkola. Maluch, który do pewnego momentu ciągle przebywa w domu lub tylko z mamą, dziadkami, nianią ma mniejszą odporność organizmu. Kilka infekcji motywuje dopiero system obronny do działania i pozwala mu się obronić przed wirusami i bakteriami. Dodatkowo organizm trzeba podbudować odpowiednią dietą – pełną witamin i owoców. Dlatego to bardzo ważne, co dziecko znajduje na swoim talerzu. Jesienią i zimą najczęściej powinno jeść kasze oraz zupy, gotowane warzywa oraz owoce, także na ciepło (które dziecko nie zje jabłka pieczonego z cynamonem zamiast drożdżówki?).

Nie przegrzewajmy dzieci!

Malucha należy też ubierać odpowiednio do temperatury. Dziecko, które przy +5 stopni chodzi w śniegowcach, kombinezonie, wełnianej czapce i rękawiczkach niestety jest wbrew pozorom bardziej narażone na choroby, niż to biegające w trzewikach i lżejszej kurteczce. Nie trzeba też podkręcać kaloryferów. W sypialni dziecka temperatura powietrza w nocy to optymalnie 18-19 stopni. Sprawdzać też należy wilgotność powietrza. Często w pomieszczeniach z ogrzewaniem wilgotność sięga maksymalnie 15 procent, a powinna osiągnąć nawet 40-50. Jeśli jest mniejsza, należy na noc uruchamiać nawilżacz powietrza.

Jeśli już coś się zaczyna dziać niepokojącego – pojawia się katar czy kaszel warto dziecko zatrzymać w domu, ale pozwolić na zabawę na podwórku. Nadmierne chuchanie i dmuchanie na dziecko, wcale nie sprzyja jego zdrowiu. Dlatego też czasami lepiej się z maluchem pobawić na podwórku, a sprzątanie mieszkania odłożyć na później.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *