Konsekwencje nieodpowiedzialnej antybiotykoterapii

Jesień to czas infekcji: grypy, przeziębienia, stanów zapalnych oskrzeli czy płuc, czasami anginy. Dzieci, które chodzą do szkoły czy przedszkola od niedawna chorują bardzo często, niezależnie od tego, jak bardzo rodzice pilnują, by się właściwie odżywiały i ubierały. Chociaż odpowiednia dieta, częste zabawy na świeżym powietrzu czy hartowanie mają wpływ na budowanie odporności, to stan zdrowia dziecka zależy też od tego, jak się je leczy. Bo atakowanie “muchy armatą”, czyli podawanie antybiotyku na każdą infekcję może im tylko zaszkodzić.

Podawajmy dzieciom leki tylko wtedy, kiedy są niezbędne.

Podawajmy dzieciom leki tylko wtedy, kiedy są niezbędne.

Leki bez specjalnych wskazań

Wiele Polek mieszkających za granicami naszego kraju, wychowujących dzieci w Holandii, Szwecji czy Wielkiej Brytanii początkowo jest zdziwiona podejściem tamtejszych lekarzy do sposobu leczenia dzieci. Jeśli maluch ma gorączkę powyżej 39 stopni, lekarz zaleca jedynie podanie paracetamolu i leżenie w łóżku. Zwykle zresztą leżenie i gorąca herbata są podstawowymi środkami zaradczymi w przypadku grypy, przeziębienia, kaszlu, gorączki, kataru… W naszym kraju rodzic wychodzi często… z receptą na antybiotyki.

Szacuje się, że tylko 10 procent infekcji górnych dróg oddechowych jest wywoływanych przez bakterie, reszta to infekcje wirusowe, a tych nie leczy się antybiotykami. Antybiotyki są jedynie lekami na bakterie, a podawanie ich na zapas nie uchroni dziecka przed chorobą, ale wręcz obniży odporność, bowiem antybiotyki zabiją wszystkie bakterie, także te, które odpowiadają za prawidłowe trawienie pokarmów i wydalanie. Bakterie kwasu mlekowego są także obecne w pochwie, dlatego przyjmowanie antybiotyków u tak wielu kobiet wywołuje infekcje grzybicze.

Powrót do równowagi po antybiotykach

Jeśli już dziecko musi przyjmować antybiotyki, to po 2-3 dniach może odczuwać ból brzucha i mieć biegunkę. Dzieje się tak dlatego, że układ trawienny przestaje funkcjonować prawidłowo. Niezbędne są więc probiotyki dla dzieci. Probiotyk dla dzieci (kliknij) to nic innego, jak “zdrowe bakterie”, które trzeba uzupełnić, nie tylko w czasie antybiotykoterapii, ale także po niej, w przypadku częstych biegunek, wymiotów, bólu brzucha, obniżonej odporności. Bez bakterii kwasu mlekowego, które niszczone są przez antybiotyki błyskawicznie, dziecko nadal będzie źle się czuło. Dlatego nie wybierajmy nigdy drogi na skróty, nie podawajmy pociechom leków, które są zbędne do ich wyleczenia, a gdy już trzeba użyć antybiotyku (bo np. przeziębienie zamieniło się w zapalenie płuc), pamiętajmy o probiotykach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *