Upał? Sprawdź co podać dziecku do picia.

Wiele mam maluchów zastanawia się, czym poić dziecko w czasie upałów. Starsze dzieci zwykle sięgają po soki, napoje (niestety często słodzone i gazowane), shake’i lodowe. Można jednak, i tym małym, i dużym dać do picia coś zdrowego, pełnego witamin, a jednocześnie smacznego, by nie zniechęcić dzieci do picia napojów bez cukru i sztucznych dodatków.

Dziecku warto podawać zdrowe soki

Dziecku warto podawać zdrowe soki

Dziecko “cyckowe”

Jeśli wychodzimy na spacer z niemowlakiem karmionym piersią, wystarczy im dostarczać mleko. Jeśli dziecko popija często z piersi, wtedy kiedy chce, a nie w odstępach kilkugodzinnych, to nie ma żadnych obaw o to, że się odwodni. Mleko mamy naturalnie dostosowuje się do potrzeb dziecka i chociaż wielu osobom trudno w to uwierzyć, to w przypadku częstego podawania piersi mleko będzie rzadkie, słodkawe i nie tyle sycące, co właśnie gaszące pragnienie.

Niemowlę karmione mlekiem modyfikowanym musi mieć z kolei stały dostęp do wody przegotowanej oraz soków. Naturalny sok Bobofrut (więcej) można rozrobić z wodą lub podać prosto z butelki. Nie wkładajmy go jednak do bardzo zimnej lodówki, by nie doprowadzić do zapalenia gardła u malucha. Jeśli spędzamy wiele godzin na słońcu, to najlepiej butelkę z sokiem schować do termicznej torby.

Ice tea po domowemu

Dzieciom można, a nawet warto podawać ziołowe herbatki. Te z pokrzywy, rumianku, czy mięty znakomicie gaszą pragnienie. Do smaku można dodać odrobinę miodu albo ksylitolu, który jest zdrowym cukrem, dodatkowo chroniącym przed próchnicą. Równie dobrze spisze się bardzo słaba czarna herbata z cytryną albo z innymi owocami: truskawkami, limonką, świeżym ananasem czy plasterkami pomarańczy.

Nie bójmy się też podawania dzieciom lodów. To smaczny sposób na chłód w upał, jednak zwróćmy uwagę na ich kaloryczność. Najlepiej wybierać lody mleczne, naturalne albo kolorowe sorbety przygotowane z owoców. Lody można też samodzielnie przygotowywać w domu. Zmiksowane ze śmietanką i mlekiem stają się pysznym shake’em.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *