Zdrowie mamy na urlopie

To właśnie latem infekcje intymne pojawiają się częściej. Nieprzyjemne swędzenie, upławy, przykry zapach z okolic intymnych potrafią nawet zrujnować urlop. Najbardziej na infekcje intymne narażone są kobiety aktywne seksualnie, w wieku rozrodczym, w ciąży, korzystające często z basenów i podczas obniżonej odporności organizmu, czyli w trakcie albo po antybiotykoterapii czy leczeniu nowotworów. Co zrobić, by infekcja intymna nie spędzała nam snu z powiek podczas wakacyjnego wyjazdu (i w każdej innej sytuacji).

Kąpiel w basenie to przyjemność, ale także źródło kłopotów...

Kąpiel w basenie to przyjemność, ale także źródło kłopotów…

Przedwyjazdowy stres

Infekcje intymne często pojawiają się w momencie obniżonej odporności organizmu. A ta wiąże się często ze stresem wyjazdowym. Pakowanie swoich walizek, dzieci, załatwianie dokumentów, lęk o to czy samolot odleci, czy hotel będzie wyglądał jak w folderze.. tak, to jest stres i właśnie wtedy pojawiają się infekcje intymne. Dlatego najlepiej… trzymać emocje na wodzy, nie martwić się na zapas, przygotować walizki do wyjazdu wcześniej. Można też przed wyjazdem zacząć przyjmować doustne probiotyki. Podniosą one odporność całego organizmu oraz też będą zapobiegać sensacjom żołądkowym. Warto podać je całej rodzinie, bo przecież na pewno nie zaszkodzą.

Do walizki należy wpakować dobry żel do higieny intymnej. Zawierający pałeczki kwasu mlekowego żel do higieny intymnej to obowiązkowe wyposażenie kobiety, także w ciąży i zawsze, dlatego właściwie przypominanie o nim to moja nadgorliwość. Jednak zawsze pamiętamy o żelu pod prysznic czy szamponie, o żelu do higieny intymnej nie zawsze.

Przewiew pod sukienką

Na pupę lepiej zakładać naturalną, bawełnianą bieliznę. Wszelkie “sztuczności”, koronki czy stringi są świetne na randkę, ale jeśli mamy spędzić wiele godzin w samolocie czy autokarze, zwiedzać w upale to przewiewna bielizna jest podstawą, by nie doprowadzić do infekcji.

Oczywiście na wakacjach często korzystamy z basenów, jacuzzi czy kąpieli morskich. Takie atrakcje także zaburzają skład flory bakteryjnej i mogą przyczynić się do swędzenia i upławów. Dlatego po każdej takiej kąpieli bierzmy prysznic, a intymne części ciała myjmy dokładnie żelem do higieny intymnej (sprawdź).

Żadnych infekcji nie wolno bagatelizować. Jest to zresztą trudne, bo swędzenia trudno nie zauważyć. Trudno jednak iść do ginekologa, gdy spędzamy czas w dalekich krajach. Dlatego podstawą jest skuteczne zapobieganie infekcjom, żeby nie zepsuły nam urlopu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *