Nic tak nie martwi rodziców małego dziecka, jak objawy choroby. Zwłaszcza, gdy rodzice są początkujący, a dzieci małe. Wszelkie kichanie, katar, kaszel, gorączka, ale także wymioty czy biegunka u niemowlaka wymagają szybkiej reakcji rodzica. Czasami trzeba z dzieckiem udać się do lekarza, innym razem wystarczy podać leki, które powinny być w każdej apteczce.

Skąd ta biegunka?

Zacznijmy od przyczyn biegunki. U osoby dorosłej zwykle wynika ona ze zjedzenia nieświeżego posiłku albo z rozstroju żołądka z powodu stresu czy działania wirusa. U małych dzieci, zwłaszcza takich, które żywią się tylko mlekiem, biegunka pojawia się najczęściej w wyniku zakażenia wirusem, ząbkowania, rzadziej z powodu zatrucia. Bywa też tak, że rzadsza kupka pojawia się przy zmianie podawanego mleka czy przy rozszerzaniu diety u dziecka ze skłonnością do alergii pokarmowej. O biegunce mówimy wtedy, kiedy minimum trzy razy na dobę dziecko oddaje rzadki stolec. Oczywiście maluchy karmione mlekiem mamy oddają kupkę nawet 6 razy dziennie i jest ona bardzo rzadka, ale dopóki dziecko nie ma złego samopoczucia, gorączki, nie jest przesadnie senne, a w pieluszce nie widać śluzu czy śladów krwi, to nie ma się o co martwić.

Jak poradzić sobie z chorobą?

Problem z biegunką u niemowlaka (kliknij) to nie tylko częste przewijanie i pranie, ale także to, że dzieci tak małe bardzo szybko się odwadniają. Oznacza to, że już po kilku godzinach od wystąpienia pierwszych objawów, maluch staje się wiotki, blady, płacze bez łez, nie wydziela odpowiedniej ilości śliny i to jest stan, który może zagrozić życiu dziecka i wymaga wizyty nawet w szpitalu. Zanim jednak do tego dojdzie, warto dziecku podawać bardzo dużo płynów – mleka mamy, jeśli jest karmione piersią, wody, a jeszcze lepiej wody z elektrolitami, które nawodnią organizm i wspomogą walkę z wirusem. Ważne jest także podawanie preparatów z dużą zawartością dobroczynnych bakterii, które szybko przywrócą jelitom ich właściwe funkcje.