Jesień to bardzo trudna pora roku dla wszystkich rodziców. Pogoda potrafi bowiem zaskoczyć. Rano jest chłodno, a po południu może być nawet 20 stopni, by następnego dnia było 5 przez cały dzień. Do tego wiatr, deszcz.. to wszystko sprzyja zachorowaniom dzieci. I jak tutaj dobrać dla nich odpowiednie ubranie do szkoły, przedszkola, na spacer wózkiem?
Cebulka, czyli ubieranie warstwami
Najważniejsza zasada – na cebulkę, czyli kilka warstw. Oczywiście bez przesady. Nie wypuszczajmy dziecka we wrześniu w kurtce puchówce i czapce na głowie, nawet jeśli mamy zamiar powoli ściągać warstwę po warstwie. Jednak t-shirt z krótkim rękawem, cienka bluza z kapturem, wiatrówka albo kamizelka oraz czapka z daszkiem w zupełności wystarczą. Gdy rano jest chłodno i wychodzimy na spacer z niemowlakiem, niech będzie miał body, welurowy dresik i cienki kombinezon z zakrytymi nóżkami i rączkami. Jeśli do tego weźmiemy ze sobą polarowy kocyk, to dziecko ani nie zmarznie ani się nie zgrzeje, a przegrzanie to właśnie powód przeziębień.
Nieprzemakalne buty
A co na nogi, które często marzną i są narażone na zmoczenie? W sklepach można wybierać pomiędzy lekkimi bucikami odpornymi na wilgoć z cholewką za kostkę lub pod kostkę oraz kaloszami z miękkim, ciepłym wkładem. Jeśli pada deszcz ale nie jest zimno, kalosze bez wkładu w zupełności wystarczą. Z wkładem mogą być noszone nawet zimą, podczas roztopów. Dziecko wózkowe może mieć na nóżkach ciepłe skórzane butki rodem z Zakopanego albo kombinezon ze stopkami, jeśli jeszcze nie chodzi. Na głowę nie trzeba zakładać czapki, jeśli nie wieje silny, zimny wiatr. Jeśli jest faktycznie zimno, wystarczy czapka dresówka – miękka, niedrapiąca i pozwalająca skórze głowy na oddychanie.