Wiele niemowląt do końca 6 miesiąca życia ulewa. Jeśli nie dużą ilością pokarmu, nie gwałtownie i przy tym dziecko rozwija się prawidłowo i waży tyle, ile powinno, to nie ma powodów do obaw. Jednak, żeby ulewanie nie było tak uciążliwe, warto podjąć kilka kroków.
Układanie dziecka. Najlepiej jeśli dziecko sypia w pozycji na boku i z główką ułożoną wyżej niż całe ciało. Można podnieść łóżeczko poprzez podstawienie po nóżki książek czy zakupienie poduszki w kształcie klina.
Zmiana sposobu jedzenia. Dziecko, które ulewa, zazwyczaj połyka dużo powietrza, zdarza się także, że je za szybo, zbyt łapczywie. Dlatego mleko należy podawać częściej, ale w mniejszych porcjach lub cały proces karmienia przerywać na 3-5 minut, tak by maluch odpoczął. Można w tym czasie dziecko ponosić w pozycji pionowej i lekko uciskać brzuszek. W przypadku karmienia butelką pomóc może zmiana smoczka na wolniejszy, z mniejszą ilością dziurek.
Można także zagęścić pokarm, zarówno ten naturalny, z piersi, jak i z mieszanki. Używać można kleiku ryżowego, specjalistycznego preparatu dla ulewających niemowląt, a w przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym podawać specjalną jego odmianę np. mleko NAN na ulewanie (kliknij). Zazwyczaj mieszanki dla ulewających dzieci są oznaczone symbolem AR.
Odbijanie. Zawsze trzeba pamiętać o odbiciu dziecka. Po karmieniu maluch powinien być noszony w pionowej pozycji lub układany na brzuszku, można dodatkowo lekko oklepywać plecki. Jeśli dziecku zwykle odbija się dopiero po kilkudziesięciu minutach, powinno być odkładane do łóżeczka tak, jak wspomniałam w pierwszej radzie.
Zmniejszanie podrażnień. Ulewanie nie jest bolesne, ale kwasy żołądkowe wydalane wraz w pokarmem podrażniają skórę dookoła ust. Dlatego należy po każdym ulaniu przetrzeć ją mokrym wacikiem i posmarować kremem na podrażnienia i odparzenia.