Jeśli nie stać cię na zapisane dziecka na dodatkowy angielski już od przedszkola, nic straconego. Można zapewnić maluchowi naukę w domu, stosunkowo niedużym kosztem.
Source: contentinacottage.blogspot.com via Patsy on Pinterest
Platformy telewizji cyfrowej oferują pakiety z bajkami dla dzieci oraz dekodery, które umożliwiają oglądanie niektórych programów w językach oryginalnych. W abonamencie za kilkadziesiąt złotych miesięcznie, oprócz telewizji dla siebie, można mieć obcojęzyczne bajki dla dzieci. Dwu- czy trzyletniemu maluchowi wystarczy włączać codziennie półgodzinną bajkę.
Ważne, żeby dziecko oglądało naprawdę regularnie oraz zawsze tę samą bajkę, na przykład Klub Myszki Miki albo Maniek Złota Rączka. Te programy cechuje duża powtarzalność treści, co w przypadku oglądania po polsku dla rodzica może wyglądać ogłupiająco, ale jak dziecko ogląda po angielsku, z czasem powinno zacząć mówić do telewizora i powtarzać słowa. To nie gorsza nauka niż na kursie. Sprawdź już teraz, czy masz na pilocie przycisk OPT (albo inny skrót oznaczający „opcje”).