Ciąża w pracy czy na L4?

“Ciąża to nie choroba”. Chyba każdy zna to powiedzenie. Nasze babcie często wspominają, że w wysokiej ciąży, tuż przed porodem pracowały w polu, albo opiekowały się sześciorgiem starszego potomstwa i dziwią się dzisiejszym zwyczajom przechodzenia na zwolnienie natychmiast po pozytywnym teście ciążowym. Czy współczesne kobiety bardziej boją się o swoją ciążę? Są mniej odporne? Czy warto “zwolnić” trochę przed narodzinami dziecka?

Ciąża - każda kobieta znosi ją inaczej. ti partner przykłada do szczęśliwej kobiety ciężarnego brzuszka malutkie buciki

Każda kobieta inaczej znosi ciążę

Biologia wciąż nami rządzi

Prawdą jest, że w ciążę zachodzimy coraz później. Biologiczny i najlepszy czas na zajście w ciążę to 18-25 rok życia, tymczasem granica pierwszej ciąży przesuwa się nawet na wiek 30-40 lat. Biologię oszukać ciężko, dlatego kobiety w “starszym” wieku mają większy problem z zajściem w ciążę, jej donoszeniem, gorzej się w niej czują, zwłaszcza gdy wcześniej stroniły od sportu i zdrowej diety. To wszystko przekłada się na gorsze znoszenie dodatkowych kilogramów, większe uczucie zmęczenia i strach związany ze zdrowiem dziecka.

Dla wielu kobiet w wieku 30-35-40 lat ciąża (kliknij) to pierwsza po wielu latach ciężkiej pracy okazja, by zwolnić, by zająć się sobą i swoim brzuszkiem, by po prostu poczytać książki, poleżeć. Wcześniej przecież robiły karierę i na dzieci oraz małe radości nie miały czasu…

Uprawiaj sport!

Oczywiście ciąża, która przebiega prawidłowo nie wymaga od przyszłej mamy leżenia. Podczas ciąży warto się ruszać, ponieważ kondycja fizyczna jest niezbędna do noszenia ciężkiego brzucha a później porodu. Mój ginekolog polecał zawsze jogę, delikatną gimnastykę dla ciężarnych oraz pływanie. Zaznaczał też, że jeśli ciężarna intensywnie uprawiała sport, na przykład jeździła konno, może to robić nadal, dopóki będzie miała siły i zachowa ostrożność.

Podejście indywidualne

To czy będziemy pracować w czasie ciąży, czy odpoczywać powinno zależeć od naszego stanu zdrowia i od własnych przekonań. Są przyszłe mamy, które nie wyobrażają sobie “siedzenia” w domu przez 9 miesięcy, są takie, które bardzo chcą zwolnić, bo wiedzą, że przez kolejne kilka lat będą żyły na bardzo wysokich obrotach. Pamiętajmy też, że każda inaczej znosi ciążę – niektóre przyszłe mamy tyją maksymalnie 6 kilogramów i czują się znakomicie, inne są ospałe, mają problemy z kręgosłupem, przybierają szybko na wadze. Dlatego nie oceniajmy przyszłych mam według swojej miary – różnimy się od siebie i każda ciąża jest inna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *