Sześć lat podstawówki, trzy gimnazjum, trzy albo cztery szkoły średniej, studia i jeszcze każą się uczyć? Do czego to doszło? Mimo absurdalności sytuacji chodzić do szkoły rodzenia jest warto. I to niekoniecznie po to, by uczyć się oddechów jak na amerykańskich filmach.
Niestety, czasy mamy ciekawe. Sklepy pełne, w telewizji milion programów, gazety na każdy temat wylewają się ze sklepowych regałów, a jak przyjdzie co do czego, nie wiadomo skąd zaczerpnąć wiedzy na temat porodu i rodzicielstwa.
Dawno temu, kiedy ludzie byli zwierzętami stadnymi i żyli w większych skupiskach niż singielstwo lub maksymalnie związek dwojga ludzi, wiedza na temat ciąży, porodu i połogu była na wyciągnięcie ręki. Zwykle ktoś z rodziny lub sąsiadów przez to przeszedł, można go było bez uprzedniego dzwonienia na komórkę odwiedzać i uczestniczyć w codziennym procesie rozwoju dziecka. Dziś wielu młodych rodziców nie chce lub nie potrafi korzystać z doświadczeń starszych pokoleń. Do tego dochodzi presja społeczna, że należy urodzić dziecko, a następnego dnia w pełnym makijażu wrócić do pracy i podpisywać kontrakty na biliony dolarów.
Szkoła rodzenia przydaje się z wielu powodów. Po pierwsze – można się tam dowiedzieć, jak przebiega poród, czego się można spodziewać oraz jak się do niego przygotować. Szkoła wyposaży też przyszłych rodziców w kompendium wiedzy z zakresu opieki nad dzieckiem po porodzie. Można liczyć na ściągi z zakresu organizacji życia po porodzie, na przykład jak przygotować kąpiel dzidziusia, jakie zadania może przejąć ojciec dzidziusia, a nawet jak przygotować się na zmasowany atak przemądrej teściowej.
Dobrze jest chodzić do szkoły rodzenia organizowanej przez szpital, który się wybrało na poród. Wtedy otrzyma się dokładne informacje o organizacji szpitala, dostanie się listę rzeczy do zabrania ze sobą. Każdy szpital ma swoje zwyczaje i swoje zasoby. Na przykład w jednym szpitalu pielęgniarki będą dysponować kosmetykami do pielęgnacji skóry dziecka, a w innym można zostać poproszonym o wyjęcie stosownego kremu ze swojej torby.
Szkoła rodzenia to też lekcja gimnastyki, którą należy wykonywać podczas ciąży oraz pomaga stanąć na nogi po porodzie. Kobiety prowadzące siedzący tryb życia przez zaniedbanie ćwiczeń mogą makabrycznie wydłużyć okres powracania do formy. A ćwiczenia nawet proste i niemęczące mogą zdziałać cuda – trzeba je tylko znać i począwszy od lekcji w szkole rodzenia codziennie odruchowo wykonywać.
Wreszcie – w szkole rodzenia można poznać ludzi znajdujących się w tym samym momencie życia i wymienić z nimi doświadczenia. Jest to szczególnie cenne dla osób, które są z tematem dziecka kompletnie same.