Podróże kształcą

Prawda znana od dawna – a dla młodego człowieka nabiera szczególnego znaczenia. Wspólny wyjazd bowiem to czas wyjątkowy – w zupełnie inny niż na co dzień sposób możemy z dzieckiem być i pokazywać mu piękno i różnorodność otaczającego nas świata. Wcale nie trzeba jechać daleko, wcale nie trzeba czekać na urlop i wakacje – wypad tuż za miasto również można zamienić w fantastyczną przygodę, którą i my i nasz kilkulatek będziemy długo wspominać.

podróż z dzieckiem

Źródło: Pinterest

Ba, można iść nawet na fajny spacer niedaleko domu i zamienić go w pełną przygód wyprawę! Podróżowanie nie musi oznaczać wielkich wypraw, pakowania bagażu, mnóstwa formalności, nieprzespanych nocy i niebotycznych kosztów. Jechać z dziećmi można wszędzie – najczęściej to my sami piętrzymy przed sobą trudności. By się przekonać, że to fantastyczna zabawa dla całej rodziny, zacznijmy od krótkich tras, dystans zwiększajmy stopniowo. Weekendowe wypady mogą wejść nam w krew.

Wspólna pasja

Organizujmy wycieczki lub po prostu wspólne spacery pod różnymi hasłami. Na przykład: spacer śladami jesieni albo wybierzmy się na wyprawę małych ornitologów, a może zabawmy się z dziećmi w detektywów – pomysłów jest wiele, wiele też inspiracji można znaleźć z Internecie lub w literaturze. Ważne, by podróże odkryć na nowo i czerpać z nich radość – to doskonały sposób na rozwijanie  dziecięcych zainteresowań i wrażliwości. Patrzmy na świat oczami dziecka – dzięki temu sami odkryjemy wiele rzeczy na nowo i będziemy potrafili z entuzjazmem pokazywać je naszym pociechom. Podróżowanie to pozytywne wyzwanie i jeśli tak właśnie o tym będziemy myśleć, odwieczne pytanie„a daleko jeszcze?” w ogóle się nie pojawi. Odkryjmy więc z dziećmi wspólną pasję. W zimowe wieczory możemy też podróżować palcem po mapie – wyobraźnia nie ma przecież granic i nie trzeba jej pakować do walizek, a co ważniejsze – jest zupełnie za darmo!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *