Niezależnie od pory roku dzieci powinny przebywać na spacerach około dwóch godzin dziennie. Nawet jak wieje wiatr, pada deszcz czy śnieg, nie powinniśmy rezygnować z porcji świeżego powietrza i ruchu, bo to właśnie spacery mają najkorzystniejszy wpływ na budowanie odporności dziecka. Jednak zanim wyjdziemy na jesienny spacer musimy odpowiednio ubrać dziecko.
Ciepła bielizna i ubranie “na cebulkę”
W sklepach z odzieżą znaleźć można bieliznę, która wykonana jest z bawełny, delikatna, nie krępująca ruchów, ale ciepła i chroniąca takie newralgiczne miejsca, jak plecy w okolicach nerek czy stopy. Warto kupić maluchowi parę kompletów koszulek i rajstop (także dla chłopców) i zakładać przed każdym wyjściem z domu. Na koszulkę można już założyć bluzkę, na rajstopki spodnie. Warto zainwestować w ubranko z grubej bawełny, flaneli, w spodnie z jeansu lub grubego sztruksu albo polarowe. Ubranie wierzchnie, odpowiednie na jesienną i zimową aurę to ciepła kurtka, wysokie, ocieplane buty, czapkę, a z czasem też szalik i rękawiczki. Podstawą jest, by malucha nie przewiało i by nie przemoczył stóp.
Nowoczesne rozwiązania
Z pomocą rodzicom przychodzą producenci nowoczesnych tkanin. Kurtki, chociaż niezwykle ciepłe i nieprzemakalne, są dzięki nim lekkie i cienkie, więc nie krępują ruchów dziecka. Najpopularniejszy rozwiązaniem jest tkanina soft shell – jest miła w dotyku, nie przemaka, jest odporna na zabrudzenia. Wybierając buty warto zwrócić uwagę, czy są one wykonane z membrany nie przepuszczającej wody. Dobra, oryginalne membrana (często w nazwie ma słowo: tex) pozwala nawet na chodzenie po kałużach bez obaw o to, że maluch przemoczy nogi.