Matematyka – każde dziecko powinno ją znać

Królowa nauk wciąż sprawia najwięcej problemów. Dzieci, które mnóstwo czasu spędzają w Internecie, znakomicie potrafią liczyć pieniądze i obsługują na co dzień Facebooka nie zdają matury z matematyki, albo zdają ją kiepsko. Rodzice nie wiedzą, jak pomóc dzieciom zrozumieć matematykę (kliknij) i nie przywiązują wagi do dziecięcej umiejętności liczenia, rozumienia geometrii i matematycznych wzorów oraz definicji.

źródło: https://pixabay.com/static/uploads/photo/2015/05/08/05/09/mathematics-757566_960_720.jpg

Matematyka bywa trudna, jeśli dziecko nie zrozumie na początku najważniejszych pojęć

Nauka dla każdego

Od kiedy matematyka jest egzaminem obowiązkowym na maturze, wciąż budzi kontrowersje i przykuwa uwagę. Wielu przeciwników tego rozwiązania uważa, że matematykę zdawać powinni tylko ci uczniowie, którzy tego chcą. I tak była jedną z najczęściej wybieranych w czasach, gdy nie była obowiązkowa. Zwolennicy obowiązkowego zdawania motywują, że matematyka jest wszędzie, posługujemy się nią na co dzień, a bez jej znajomości nie powinno być otwartych drzwi na wyższe uczelnie, także te humanistyczne. Obecnie maturę z matematyki zalicza jedynie 70% zdających, chociaż ogólnie aż 82% maturzystów zdaje wszystkie egzaminy w sposób zadowalający.

Tradycyjne liczydła i patyczki

Problemy ze zrozumieniem matematyki pojawiają się już w szkole podstawowej. Dzieci, które znakomicie obsługują tablety i kalkulatory nie potrafią tabliczki mnożenia, nie pamiętają twierdzenia Pitagorasa. Rolą nauczycieli i rodziców jest pomóc im zrozumieć matematykę już na samym początku, zanim pojawią się problemy. W tym celu warto wrócić do popularnych od zawsze pomocy naukowych – liczydeł, patyczków do liczenia, ale także posiłkować się takimi przedmiotami, jak klocki Lego, czy słodycze, przydatne również w uczeniu dzielenia, mnożenia czy ułamków. Dodatkowa motywacja w postaci udziałów w konkursach i olimpiadach z nagrodami sprawi, że może za kilka lat więcej maturzystów będzie wybierać kierunki techniczne i inżynierskie, na które obecnie przyjmuje się coraz mniej studentów, a tym samym maleje ilość wykształconych technicznie specjalistów, niezbędnych w budownictwie czy informatyce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *