Wielu rodziców zauważyło, że w czasie burzy częściej muszą podawać syrop na suchy kaszel u dzieci (kliknij). Gdy pogoda jest typowo burzowa – temperatury gwałtownie się zmieniają, pojawiają się intensywne opady z wyładowaniami atmosferycznymi, nagle pojawia się więcej przypadków dzieci z atakami astmy.
Pyłki po burzy
W czasie, gdy pogoda jest burzowa, rodzice astmatyka powinni sprawdzać prognozy przed wyjściem z dzieckiem z domu. Naukowcy z Australii zauważyli bowiem związek między nasileniem się objawów suchego kaszlu i duszności z występowaniem burz. Gdy do tego dochodzi uczulenie na pyłki, które w tym czasie intensywnie krążą w powietrzu, lekarze z pogotowia ratunkowego mają ręce pełne racy. Po burzy bowiem poziom alergenów, które krążą w powietrzu zwiększa się nawet o 4 razy. Nie bez znaczenia dla samopoczucia astmatyków może być także ozon, który wyczuwalny jest w powietrzu podczas intensywnych burz i tuż po nich.
Ozon a astma
Z jednej strony uważa się ozon za gaz, który dezynfekuje i odświeża, z drugiej jednak jego wysokie stężenie prowadzi do uszkodzenia układu oddechowego, a u dzieci z kaszlem astmatycznym działanie nawet mniejszych ilości jest bardzo silne. Ozon wywołuje stany zapalne w oskrzelach, a długie przebywanie dziecka na zewnątrz po burzy może wywołać duszności i trudności z oddychaniem. To kolejny powód, by z dzieckiem chorym na astmę nie wychodzić z domu po burzy.